Następny fragment mojej innej historii. To w sumie taki zarys końca opowiadania. Dajcie znać czy Wam się podobało, czy wyszło do bani (jak moim zdaniem). Więc zapraszam.
**************************************************
[...] Musiałam się z nim zobaczyć. Nie mogłam tak wyjechać bez pożegnania.
-Rose? Chciałaś mnie widzieć?
-Tak. Chodź.
Stanęliśmy przed wejściem do pociągu. Złapałam jego dłonie w swoje i spojrzałam mu w oczy.
-Wyjeżdżam...
-To wiem. Jedziesz do cioci na tydzień.
-Nie Mike. Ja... Wyjeżdżam na zawsze...
-Co...? Jak to...? Dokąd...?
-Do Kanady...
-Dlaczego mi nie powiedziałaś?
-Nie chciałam cię martwić przed czasem...
Spojrzałam w ziemię. Ujął mój podbródek i zmusił, żebym na niego spojrzała.
-Nie wyjeżdżaj...
-Muszę.
-Nie wytrzymam bez ciebie...
-Nie mów tak Michael. Dasz sobie radę.
-Powiedz, że mnie nie kochasz, to dam ci spokój.
Nie mogłam... Kochałam go najbardziej na świecie. Zbliżył się i delikatnie mnie pocałował. Z oczu pociekły mi łzy. Złapałam kurczowo jego koszulę. Płakaliśmy oboje.
-Prosze... Zostań... Nie zostawiaj mnie...
-Daj mi odejść. Tak będzie najlepiej...
-Nie opuszczaj mnie... Proszę...
-Nie opuszczę... Zawsze będę tutaj- dotknęłam jego serca- Z każdym uderzeniem bedziesz czuł moją obecność... I to jak bardzo cię kocham... Żegnaj Michaelu Josephie Jacksonie... Byłeś najlepszym, co mnie spotkało...
Wzięłam walizkę do ręki i wsiadłam do pociągu. Zaczęłam płakać coraz mocniej. Skulilam się na siedzeniu.
-Wszystko sie ułoży... Zobaczysz- szepneła mama i pogłaskała mnie po głowie. W zaparowanej szybie mignęła mi ostatni raz jego sylwetka. Ja wyjechałam, moja miłość została...
[END]
Świetne to krótkie opowiadanie :D
OdpowiedzUsuńChyba najbardziej mi się podoba z tych wszystkich 3.
Mam nadzieję, że dalej będziesz je pisać. :3
~ Mrs. Darkness